Nie raz i nie dwa, podróżując za czasów studenckich koleją, po wejściu do przedziału dało się wyczuć bardzo kuszący zapach swojskiej kiełbasy. Było to przeżycie dość osobliwe i mocno wryło mi się w pamięć. Zapach owej kiełbasy wyzwalał bowiem w moim żołądku dość duże ssanie i objawy łaknienia. Tak charakterystyczny zapach miała tylko kiełbasa ze świniobicia, robiona domowym sposobem. Cały przedział wąchał i pożądał..... Teraz już trudno o taka kiełbase i takie zapachy. Jedni powiedzą że to dobrze bo mamy europejskie koleje i europejską kiełbasę. Do kolei z PRL nie chciał bym się wracać, no chyba ze jako atrakcja wycieczkowa. Ale do smaku i zapachu takiej kiełbasy..... oj bardzo mocno mi się to marzyło. A że marzenia się lubią spełniać to temu o kiełbasie można zaradzić i pomóc w realizacji .Jest w ofercie naszych zakładów kiełbasa o zapachu i smaku prawdziwej „Swojskiej”. „Swojska Sądecka” jest kiełbasą wpisaną na listę wyrobów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. O tej kiełbasie postanowiliśmy nakręcić krótki filmik który nawiazuje do wspomnianych dawnych podróży koleją.
Ciasteczka (pliki cookies), których używamy na stronie pomagają nam dostosować serwis do indywidualnych potrzeb użytkownika.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Możesz to zmienić w ustawieniach swojej przeglądarki.
Więcej informacji o Polityce Cookies